bo po pracy byłem padnięty
upał tutaj ze 30 stopni
dobrze, ze w robocie nie zabraniają krótkich spodni
ale klimatyzacja tam słaba, a może brak
więc czułem się jak wrak
więc w domu drzemkę długą uskuteczniłem
i o jutrzejszym treningu śniłem
i o jutrzejszym treningu śniłem
mam nadzieję, że jutro będzie temperatura nieco niższa
a moja aktywność od dzisiejszej wyższa!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz