Skończyło się tak:
I tak niezły jak na mnie wynik :-) No i ogromna nauczka na przyszłość... Jak już wrócę do trenowania to będę ostrożniejszy. Rozgrzewkę potraktuję priorytetowo i nie będę bagatelizował urazów. Tymczasem do bieganie wracam 10 sierpnia (o ile już będę do tego zdolny).
o
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz