piątek, 16 sierpnia 2013

Łużniki-Moskwa...

Brawa dla Anity Włodarczyk za ustanowienia rekordu Polski i zdobycie srebra!!!
A poza tym to dzisiaj bieg na 5 km się odbył. Wygrał "Brytyjczyk". Farah pracował na swój sukces w górach...  Mocny jest niesamowicie. Kilka dni wstecz wygrał bieg na 10 km a do tego w tym roku ustanowił rekord Europy na 1500 metrów. W planach ma maraton... I tam również zamierza zwyciężać. Czyżby pojawił się następca Haile Gebrselassie? Czas pokaże...
Oglądając Mistrzostwa Świata przypomniałem sobie, że miałem w tym tygodniu zrobić jeszcze jakiś bieg... Więc się zebrałem. Dzisiaj ruszyłem na trening lepiej zaopatrzony ;-) Bo zabrałem wodę i telefon... ;-) Pomyślałem, że cyknę jakieś foto albo jakiś filmik nakręcę. No...
W planach był dystans podobny do ostatniego. Z tym, że postanowiłem trochę obiec  Woodthorpe Grange Park i nawet mi się to trochę udało... Wbiegając do parku było już po 20 a zamykają go o 20:30... No ale coś tam pokrążyłem... było jeszcze sporo ludzi, część grała w golfa, część spacerowała z czworonogami itd...
Zrobiłem nawet zdjęcie nadjeżdżającego pociągu :P

Wiecznie wyjeżdżająca lokomotywa...
Bieg nieco mi się wydłużył... dołożyłem trochę dystansu w parku i do tego jeszcze pobłądziłem trochę pod samym domem :P Będąc już niemal, że na miejscu odbiłem nie w tym kierunku co trzeba...
W sumie wyszło 9 km. Tempo spokojne ale niestety czasem poczułem dyskomfort w miejscu urazu. Szczególnie jak było bardziej pod górkę. Ale po treningu jest nieźle. Teraz weekend więc  relaks i odpoczynek :-)

Następny po weekendzie :-)

Pozdorowienia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz