piątek, 30 sierpnia 2013

Najlepsze za mną... :(

Nic bardziej mylnego! Choć życiówek nie biję i daleko mi do nich to jednak najlepsze dopiero mnie czeka. Rok 2014 przyniesie wielkie zmiany... bo w tym z bicia rekordów i szybkiego biegania raczej już rezygnuję. Celem jest systematyczne bieganie a wraz z nim forma powinna się sama pojawić.
No a wracając do treningów... to dzisiaj aspekty sportowe rządzą!
Dzień wolny wykorzystany tak jak należy, rano pojechaliśmy pograć trochę w tenisa:-) Przerwa była dość długa niestety. Ostatni raz graliśmy na początku lipca wiec z formy trochę się wyszło...

Cztery korty obok siebie. Kiedyś była tutaj Królowa Elżbieta ponoć. Ale czy grała? To nie wiem...?
Od września ruszają darmowe zajęcia z trenerem dla dzieci jak i dla dorosłych.Oraz mini liga tenisa dla amatorów. Ale startu tam nie planuję. No a wracając do dzisiejszego meczu to wyjątkowo ciężko mi się grało :-/ Pierwszy set wygrałem 6-3!!! Drugi był już gorszy bo wyszło słońce i akurat ja byłem po tej mało korzystnej stronie :-/  Do tego jakoś nie mogłem się skoncentrować i zaczęło brakować mi sił... i skończył się ten set rezultatem 0-6... Więc w setach jest remis:-)

Jednak postanowiliśmy, że godzinka gry wystarczy po takiej przerwie. Mecz dokończymy być może w weekend.
Po powrocie zrobiłem zabiegi... :D
W nowiutkich miskach :D
Dobra... to tyle :D
A potem przyszedł czas na oglądanie tenisa w tv! 
Ostatnim polskim akcentem w US Open jest Isia Radwańska:-) Pierwsze dwa mecze wygrała gładko. Dzisiaj było zdecydowanie ciężej ale udało się skończyć w dwóch setach i awansować do kolejnej rundy.
No i w końcu uwieńczenie dnia i wyjście na trening!
Szału nie było...
Zrobiłem tylko 5,5 km tempem 5:32 min/km... zakładałem więcej no ale... dobre i to :-) 
Ostatni trening w tym miesiącu zrobiony. łącznie wyszło 34km z kawałkiem...
Niezbyt wiele. Mam nadzieje, że wrzesień będzie zdecydowanie lepszy.
Jutro będę trzymał kciuki za brata bo będzie bił w Biegu Fabrykanta w Łodzi swoją życiówkę na 10km i moją życiówkę chyba też (42:04)   :-) 
Powodzenia Brachu!!

Pozdrowienia!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz