piątek, 13 grudnia 2013

Niełacno...

Niełacno będzie zrealizować zamierzony kilometraż...
Przeziębienie powróciło ze zdwojona siłą. W sumie to zamieniło się w chorobę :-/ Odpuszczam sobotni parkrun i robię kilkudniową przerwę. Mam tylko nadzieję, że organizm będzie w pełni sił do dwudziestego grudnia... Tymczasem czosnek, miód i medykamenty...

2 komentarze:

  1. Oj znam ten ból. Mnie choroba wyeliminowała z Maratonu Warszawskiego. Zaczekaj aż całkiem wyzdrowiejesz. Lepiej zrobić parę dni dłuższą przerwę niż za tydzień znów się rozchorować.
    Powrotu do zdrowia życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :-) Jakoś to muszę przeboleć... Ty miałeś zdecydowanie gorszy ból :-/ odpuścić bieg na takim dystansie, tyle przygotowań a tu choroba :-/

      Usuń