poniedziałek, 14 kwietnia 2014

8 km + 90 min + 10 km...


... czyli trochę rowerku + trochę tenisa + i trochę biegania

Dzisiaj wolne... udało się zbudzić około 8 rano.
Szybkie śniadanie i ruszyliśmy na rowerach w kierunku kortów tenisowych.
Wyszło półtorej godziny gry... o losach gry nie będę się rozpisywał bo nie wynik był ważny :P Grało się przyjemnie jednak tak jak wczorajszego dnia przeszkadzał nieco wiatr...

Czułem się dzisiaj na siłach. Jak już uleżał mi się obiad to wybrałem się pobiegać!
Główne założenie na dzisiejszy bieg to nie zmęczyć się za bardzo. Postanowiłem, że dobrym sposobem będzie oddychanie wyłącznie przez nos. To miał być mój wyznacznik tempa... :-)
Pogoda na zewnątrz bardzo przyjemna! Słoneczko, trochę chmurek, temperatura coś w granicach 13-14 stopni celsjusza. W parku sporo ludzi, sporo biegaczy, rowerzystów i innych ;-)


Nogi w miarę dawały radę... mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie jeszcze lepiej. Zamierzałem zrobić dystans około 10 kilometrów... Kółka po parku szły dobrze a tempo było lepsze niż zakładałem przed biegiem. Tutaj krótki filmik z biegu, pracuję nad techniką ;-)



Podczas kolejnych okrążeń obserwowałem latawiec o taki duży! Jak na filmiku ;-) Niestety drgania spore ze zmęczenia i z braku stabilizatora obrazu oraz z braku stabilnej ręki ;-)
Na sam koniec już przy wybieganiu napotkałem lodziarnię i naszła mnie ogromna ochota na loda... :-| Niestety nie miałem pieniędzy a do tego jeszcze biorę antybiotyk ;-) Ale jak będzie cieplej w przyszłym tygodniu to czemu nie ;-)

Ostatni kilometr to już podbieg... nadal oddychałem przez nos ;-) Jednak puls mocno poszedł w górę i doszedł do 180!! Dobiegając do domu na zegarku wyszło prawie 10 i pół kilometra.
zdjęcie już po rozciąganiu a puls nadal wysoki ;-)



Tutaj tempo i rosnący puls:


Kolejny trening może w środę...
Póki co będę biegał spokojnie bez oparcia o żaden plan treningowy... Jak będzie dobrze szło przez miesiąc do zobaczymy. Może pokuszę się o jakieś zawody w czerwcu?




Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz