limit na czekoladę na ten tydzień już wyczerpałem :-/ ale ku mojej radości do północy już wiele czasu nie zostało!! a wtedy będę już mógł korzystać z limitu na przyszły tydzień ;-)
co do podciągania na drążku to jest progres!! do dwudziestu razów jeszcze brakuje... ale coraz mniej :-) a pomyśleć, że w czasach liceum udawało się zrobić ponad trzydzieści powtórzeń! no ale wtedy mniej było do dźwignięcia itd...
z książką idzie dobrze :-) przewracam kolejne kartki w tempie szybszym niż zakładałem...
a do tego już chyba poznałem kolejną pozycję którą przeczytam;
a na bieganie przyjdzie kiedyś czas...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz